Tereny wychowawcze według Janusza Korczaka

Cytuję fragment wypowiedzi pani Krystyny Starczewskiej wygłoszone w Żydowskim Instytucie Historycznym, 5 stycznia 2012 podczas inauguracji roku Janusza Korczaka. Słyszałam tę wypowiedź także podczas konferencji w ORE. Podział szkół tu przytoczony bardzo zapadł mi w pamięć. Zaczęłam się nad nim zastanawiać w kontekście uczenia przez 21 lat w XIV LO im. S. Staszica w Warszawie oraz znajomości innych szkół (szczególnie dla młodszych dzieci) do których chodziły, bądź chodzą bliskie mi osoby.
Oto ten fragment:
=====


Mówiąc o istniejących systemach wychowawczych wyodrębniał (J. Korczak) cztery, jak to określał, „tereny wychowawcze”. Charakteryzował je w następujący sposób:
Teren dogmatyczny: tradycja, autorytet, obrządek, nakaz jako prawo bezwzględne, mus jako imperatyw życiowy.
Teren pozoru i kariery: życie jako węszenie i zabieganie, kierowane przez nienasyconą próżność, drapieżność, zawiść i złość.
Teren ideowy: radość działania, zapał i entuzjazm twórczości.
Teren pogodnego używania: pogoda, życzliwość, dobroć.”
Wiele szkół i zakładów wychowawczych to do dziś „tereny dogmatyczne”, w których oddziaływania wychowawcze mają charakter jednoznacznie autorytarny. Korczak był takim działaniom zdecydowanie przeciwny. Ale zmiana „terenu dogmatycznego” na „teren pozoru i kariery” wcale nie jest zmianą na lepsze. Wychowanie staje się teraz po prostu kreowaniem „wyścigu szczurów”, dopingowanym przez rodziców: ‘ty musisz być lepszy od innych’. Wychowawca pobudza dzieci do większej pracy, czy wysiłku, przez podniecanie wzajemnej rywalizacji. Wtedy wszyscy dookoła stają się wrogami – wrogami są koledzy, którzy osiągają lepsze wyniki, wrogami są nauczyciele, którzy stawiają złe stopnie.
Myślę, że gdyby Korczak patrzył na dzisiejsze szkoły, to często nie mógłby określić inaczej stosowanych w nich metod wychowawczych niż jako działań charakterystycznych dla „terenu pozoru i kariery”.
Własny ideał oddziaływań wychowawczych określał Korczak jako to „teren ideowy”. Na tym terenie wychowawca to człowiek, który sam cieszy się z tego, co robi, i uczy innych radości działania, zapału i entuzjazmu twórczości. Każde dziecko, póki jego zainteresowania nie zostaną „zabite” nakazem, przymusem robienia czegoś, czego nie lubi, każde dziecko, jak mu się przyjrzeć, powiada Korczak, ma w sobie zapał i napęd twórczy. Jest ciekawe wszystkiego, co je otacza, chce poznawać, działać, tworzyć. Szkoła te twórcze impulsy często skutecznie niszczy. W związku z tym powrót do potrzeb twórczych dziecka powinien być podstawą dobrze zorganizowanego działania wychowawczego. Na takich przesłankach
opierały się własne działania Korczaka jako wychowawcy.
===
Fragment wypowiedzi Krystyny Starczewskie. Całość do przeczytania:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz